wrz 10 2004

Bez tytułu


Komentarze: 1

Czas przecieka mi między palcami, wkurwienie na świat czasami bierze górę. Bo z głupotą to jest tak, że trudno się ją dostrzec u siebie samego. Wszyscy, tylko nie ja. Huśtawka nastrojów wciąż trwa, zastanawiam się, na ile to zależy ode mnie samej, a na ile od biologii.

Czy jak powiem sobie:’Zmień do tego podejście idiotko!’ to pstryknę palcami i tak się stanie? A może to nie ja powinnam pstryknąć?

Czy będzie, co ma być, czy może sama powinnam wszystko pozmieniać?

Za dużo pytań ostatnio, a za mało sprawdzonych twierdzeń i stabilności. Za dużo zmian. Ale przecież będzie dobrze, nie?

 

akna : :
10 września 2004, 14:26
pstryknięcie nic nie pomoże...świat to nie jest czarodziejska gra.... p.s. ale dobrze będzie. zostaje pytanie: kiedy?

Dodaj komentarz