Archiwum lipiec 2004


lip 20 2004 Odbicie
Komentarze: 1

Zachwytu dla siebie szukam w odbiciu siebie w oczach innych.

Wszelkie prawa optyki zapewne pokrywają się z tymi odkrytymi przeze mnie. Obraz zależy od kształtu soczewki.

W oczach tych, co przychylniejszych obraz jest pozorny. Szukam w nich swoich zalet i pławię się w tym, co widzę.

W oczach tych, którzy mnie nie znają jest niewyraźny i słabo widoczny. W tym szukam usprawiedliwienia swoich wad.

A u tych, co życzą mi źle obraz jest rzeczywisty, ale powiększony i odwrócony. Spojrzenie w nie sprawia, że przestaję wierzyć w siebie.

Szklane lustro pokazuje mi tylko próżność i lenistwo.

Tylko własne oczy pokazują mi prawdę o sobie. Dlatego staram się w nie nie patrzeć.

 

 

akna : :
lip 19 2004 Sukces
Komentarze: 1

"Ty zagrasz butelkę, a ja zsiadłe mleko.

Czym byłoby kwaśne mleko bez butelki? Białą plamą.

Dlatego musimy grać razem.

On się dostał, ale ja nie. Widocznie był bardziej przekonywujący w roli zsiadłego mleka niż ja butelki. Ja próbowałem zmieścić zsiadłe mleko do butelki, która już była wypełniona po brzegi miłością."

 

akna : :
lip 19 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Na stu ludzi


wiedzących wszystko lepiej
- pięćdziesięciu dwóch;


niepewnych każdego kroku
- prawie cała reszta;


gotowych pomóc,
o ile nie potrwa to długo
- aż czterdziestu dziewięciu;


dobrych zawsze,
bo nie potrafią inaczej
- czterech, no może pięciu;


skłonnych do podziwu bez zawiści
- osiemnastu;


żyjących w stałej trwodze
przed kimś albo czymś
- siedemdziesięciu siedmiu;


uzdolnionych do szczęścia
- dwudziestu kilku najwyżej;


niegroźnych pojedynczo,
dziczejących w tłumie
- ponad połowa na pewno;


okrutnych,
kiedy zmuszą ich okoliczności
- tego lepiej nie wiedzieć
nawet w przybliżeniu;


mądrych po szkodzie
- niewielu więcej
niż mądrych przed szkodą;


niczego nie biorących z życia oprócz rzeczy
- czterdziestu
chociaż chciałabym się mylić;


skulonych, obolałych
i bez latarki w ciemności
- osiemdziesięciu trzech
prędzej czy później;


godnych współczucia
- dziewięćdziesięciu dziewięciu;


śmiertelnych
- stu na stu
Liczba, która jak dotąd nie uległa zmianie.

 

 

akna : :
lip 18 2004 mała przerwa w istnieniu
Komentarze: 2

W przeciągu ostatniego miesiąca zyskałam więcej blizn niż przez kilka ostatnich lat. 3 na lewej nodze, 2 na lewej stopie, 1 na nodze prawej. 2 na prawej ręce i 1 nad pośladkami. 9 blizn za jednym zamachem. Podobno blizny są potrzebne, bo udowadniają przeszłość i upamiętniają wydarzenia. Ja niestety nie pamiętam jak powstały trzy z nich.

 

Irytacja. Irytacja faktem, że ktoś podnosi rękę. Irytacja sposobem podniesienia tej ręki. Kierunkiem. Stylem. Wszystkim. Kilka minut później całkowite zrozumienie tej osoby. Czy to jest przypadek, czy już choroba?

 

akna : :
lip 09 2004 na górze i na dole
Komentarze: 0

Z wypoczynku już wróciłam. Z opalenizną, piaskiem w każdej części ciała, zapaleniem spojówek i bogatsza o pewność i wiarę w siebie. Naprawdę:)

Dwa tygodnie byczenia się dobrze człowiekowi robią, nauczyłam sie radzić sobie z wolnym czasem i nie panikować, gdy jest go za dużo. Nauczyłam się oswajać ze swoimi myślami i przestałam je zagłuszać, bo inaczej na wakacjach nie da rady. Wyszalałam się i zrobiłam dużo głupich rzeczy. Poznałam nowych ludzi i wiem, że chcę być po części podobna do nich. Poznałam lepiej tych, których juz znałam. Zyskałam przyjaźń na dobre i na złe. Zawiodłam się na obiecującej znajomości. Wyostrzyłam poczucie humoru. Wyrzuciłam tematy tabu. Nauczyłam się kłamać i mówić prawdę. Bardziej zaradna i równocześnie mniej odpowiedzialna. Jednym słowem, pogodziłam się z sobą. Nie boję się już tego, czego bałam się rok temu. Nie boję się ludzi. Czyli generalnie jest wypas:)

Jutro ruszam w kolejny kurs, który będzie nauką tolerancji.

akna : :